Nie ma powodów, aby ceny paliw na stacjach miały rosnąć w kolejnych tygodniach - ocenia prezes Orlenu Daniel Obajtek. Jak przekazał PAP, polityka koncernu zakłada stabilizację cen oraz zabezpieczenie dostaw paliwa dla odbiorców – zarówno w hurcie, jak i detalu.
Prowadzimy politykę stabilnych cen paliw, bez gwałtownych wahań kosztów zakupu benzyny i oleju napędowego przez naszych klientów. Nie możemy pozwolić, by nieodpowiedzialne, motywowane kalendarzem wyborczym, wypowiedzi niektórych polityków, doprowadziły do paniki i destabilizacji rynku - oświadczył Obajtek. Jeszcze raz podkreślam, że po 15 października ceny paliw na stacjach Orlen nie wzrosną - dodał.
Jak poinformował Orlen, polityka koncernu zakłada stabilizację cen oraz zabezpieczenie dostaw paliwa dla odbiorców w hurcie i detalu.
Naszą politykę w tym zakresie realizujemy skutecznie dzięki temu, że zdywersyfikowaliśmy dostawy ropy i podpisaliśmy długoterminowe kontrakty, a dzięki fuzjom z Lotosem, Energą i PGNiG mamy też większe możliwości negocjacyjne i jesteśmy znacznie bardziej odporni na zawirowania na rynkach - zaznaczył Obajtek.
Dlatego, biorąc pod uwagę obecną sytuację na rynku - przy wyłączeniu nieprzewidzianych wahań czy zdarzeń na rynku - nie ma powodów, aby ceny paliw na stacjach miały rosnąć również w kolejnych tygodniach - dodał.
Koncern zaznaczył, że "w efekcie prowadzonej polityki cenowej, od lat ceny paliw w Polsce są jednymi z najniższych w Europie, i to nie tylko w odniesieniu do krajów zachodnich, ale również do regionu Europy Środkowo-Wschodniej". "Orlen w miarę możliwości, jakie wyznacza rynek, stara się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów" - podkreślił koncern.
Jak zaznaczyła spółka," dzięki wykorzystaniu synergii wynikających z połączenia z Grupą Lotos, PGNiG i Energą, optymalizacji procesów zakupowych na poziomie Grupy, wzmacnianiu kompetencji tradingowych i korzystnym formułom zakupowym, jest w stanie skutecznie zabezpieczać zaopatrzenie odbiorców w hurcie i detalu, a jednocześnie oferować atrakcyjne ceny".
Analityk z portalu z e-petrol Jakub Bogucki w internetowym Radiu RMF24 zapewniał, że paliwa na stacjach w Polsce nie zabraknie.
Nie ma takiego ryzyka. Tutaj trzeba uspokajać. Nawet jeżeli gdzieś takie problemy się zdarzały, to mówienie, że zabraknie, może napędzać zupełnie niepotrzebną panikę - mówił.
Bo to jest sytuacja, w której nawet najlepsza logistyka sobie nie poradzi, jeżeli rzeczywiście ludzie zaczną panicznie kupować paliwo. A cały czas te problemy pojawiające się, awarie dystrybutorów, to jednak nie jest jakaś bardzo drastyczna skala. Cały czas na większości stacji, z tego co się orientujemy, można normalnie zatankować - podkreślał.
Fakt: te ceny będą nieco wyższe niż w ostatnich tygodniach. Natomiast to nie jest tak, że nagle zrobi się na stacjach 7 złotych - dodawał analityk w Radiu RMF24.