Inspekcja Transportu Drogowego będzie jednak w całości wcielona do policji. „Nic się nie zmienia w naszych planach” - to twarde stanowisko MSWiA. Zupełnie co innego kilka dni temu mówił jednak minister infrastruktury, który w otoczeniu inspektorów ITD ogłosił, że formacja nie zostanie zlikwidowana, a odda policji tylko nadzór nad fotoradarami.
Minister infrastruktury, Andrzej Adamczyk ogłosił, że Inspekcja Transportu Drogowego nie zostanie zlikwidowana, bo choć kojarzona jest z fotoradarami, to jej główne zadania dotyczą transportu ciężarowego i opłat drogowych. Stąd miałaby pozostać w strukturach resortu infrastruktury. W MSWiA powstaje jednocześnie ustawa wcielająca ITD w całości do policji.
Zgodnie z programem Prawa i Sprawiedliwości kompetencje i środki Inspekcji Transportu Drogowego zostaną przekazane policji, tworząc policyjną Służbę Kontroli Drogowej. Nie ma żadnego uzasadnienia utrzymywanie, i to poza resortem spraw wewnętrznych, odrębnej służby kontrolnej, której uprawnienia dublują się z kompetencjami policji i która zatrudniając w skali kraju ponad tysiąc osób, musi utrzymywać kosztowną strukturę organizacyjną - to oficjalne stanowisko szefa resortu MSWiA, Mariusza Błaszczaka, już po deklaracji ministra Adamczyka.
Spór o ITD będzie więc musiała rozstrzygnąć premier Beata Szydło.
(dp)