Chasydzi z całego świata przybyli do Leżajska, aby modlić się przy grobie cadyka Elimelecha w 233. rocznicę jego śmierci. W uroczystościach bierze udział ponad dwa tysiące żydów z Europy, USA, Kanady i z Izraela.
Jest to pierwsza z dwóch tegorocznych pielgrzymek chasydów do grobu cadyka. Drugi raz przybędą do Leżajska pod koniec marca. Wówczas spodziewanych jest dwukrotnie więcej żydów - około 5 tys. Dwukrotne odwiedziny grobu cadyka wiążą się z żydowskim kalendarzem.
Żydzi przybywający do Leżajska wierzą, że cadyk w rocznicę swojej śmierci zstępuje z nieba i zabiera do Boga ich prośby o zdrowie, pomyślność dla dzieci lub sukcesy w pracy. Zapisują je na karteczkach zwanych kwitełe i składają przy grobie cadyka. Modlitwom przy grobowcu cadyka, tzw. ohelu, towarzyszą tradycyjne tańce i śpiewanie psalmów.
Przed modlitwą żydzi obmywają się w mykwie, czyli specjalnej łaźni. Modlitwy i wszelkie obrzędy trwają dwie, trzy godziny.
Uczestniczące w modlitwach kobiety zbierają się w osobnym, specjalnie dla nich wydzielonym pomieszczeniu, znajdującym się także na kirkucie, czyli żydowskim cmentarzu. Po zakończonych modłach żydzi jedzą koszerny posiłek składający się m.in. ze stosownie przyrządzonego mięsa wołowego, ryb, jajek, owoców i warzyw.
Dla chasydów Leżajsk wraz z gromem cadyka Elimelecha jest jednym z najświętszych miejsc na świecie. Chasydzi przybywają tam nie tylko z okazji rocznicy śmierci cadyka, ale także z okazji różnych świąt żydowskich, w trakcie prywatnych pielgrzymek i wycieczek po Polsce.
Elimelech był jednym z trzech najbardziej znanych cadyków dawnej Polski. Zasłynął jako uzdrowiciel dusz i ciał oraz jako najbardziej aktywny głosiciel chasydyzmu - buntowniczego nurtu religijno-mistycznego w judaizmie. Ruch ten narodził się w latach trzydziestych XVIII w. na Ukrainie i obszarach Polski południowo-wschodniej. Głosił, że Bogu można służyć nie tylko przez wypełnianie prawa i modlitwę, ale także przez codzienne obowiązki. W 1772 r. cadyk utworzył w Leżajsku centrum swojej działalności.