Premier obiecał podwyżki budżetówce i ośmielił związki. Urzędnicy skarbowi i celnicy po raz pierwszy od lat mówią wspólnym głosem - pisze "Puls Biznesu".
Kolejna grupa zawodowa szykuje się do walki o podwyżki płac. W „dzieleniu owoców wzrostu gospodarczego” zamierzają uczestniczyć urzędnicy skarbowi i celnicy. Właśnie uzgadniają strategię działania. Jeszcze w tym tygodniu zwrócą się do premiera Jarosława Kaczyńskiego z prośbą o podwyżki.
Jakich podwyżek oczekują? Po 1,5 tys. zł brutto na osobę. Urzędników skarbowych jest około 45 tys., celników - 16 tys. Jeśli wszyscy dostali podwyżki w żądanej wysokości, w budżecie na przyszły rok trzeba byłoby wygospodarować prawie 1,2 mld zł. Czy przed wyborami premier kupi ich głosy? - stawia pytanie "PB". Jeśli nie, celnicy i pracownicy fiskusa grożą strajkiem włoskim.