Grupa prawników z Francji, Kanady, Irlandii i Wielkiej Brytanii ma dowody, rzekomo dokumentujące zbrodnie wojenne Brytyjczyków w Iraku. Chodzi o użycie bomb kasetowych i ataki na irackie media. Wniosek w tej sprawie trafił już do trybunału haskiego.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze miałby zbadać sprawę domniemanych ataków Brytyjczyków na irackie media oraz użycie przez brytyjskie lotnictwo (RAF) bomb kasetowych.
W obu przypadkach – zdaniem ekspertów – zginęli niewinni cywile. Szczególnie ataki z powietrza miały być bardzo dotkliwe, bo broń taka zrzucana z dużej wysokości mogła być bardzo nieprecyzyjna. Podczas wojny w Iraku brytyjskie samoloty zrzuciły ponad 2000 bomb kasetowych.
Wniosek nie dotyczy podobnych incydentów, które mogły być dziełem armii amerykańskiej. Stany Zjednoczone nie uznają haskiego trybunału i jakikolwiek wniosek nie miałby z prawnego punktu widzenia najmniejszego sensu.
Bomby kasetowe to kilkaset mniejszych bomb w jednym zasobniku. Po zrzuceniu pojemnika mniejsze bomby są rozrzucane na dużym obszarze. Stosowane są np. do niszczenie całych kolumn pojazdów. Mogą przebijać pancerz czołgu lub po prostu zabijać i ranić każdego, kto na nie nastąpi.
Najnowsze bomby kasetowe zawierają w sobie ładunki wyposażone w czujniki na podczerwień do wykrywania silników spalinowych. Szereg organizacji międzynarodowych postuluje wprowadzenie ich zakazu, podobnie jak min przeciwpiechotnych, gdyż stanowią zagrożenie dla cywilów nawet po zakończeniu działań wojennych.
19:35