Borys Budka powiedział na konferencji prasowej, że spodziewa się szybkiej dymisji prezesa Orlenu Daniela Obajtka. Minister aktywów państwowych dodał, że pilnie zostanie wyjaśniona kwestia inwestycji Orlenu w reaktory SMR.
W drugiej połowie kwietnia br. prezes Orlenu Daniel Obajtek w Rozmowie w południe w RMF FM powiedział, że co prawda "bliżej mu do biznesu, ale jest członkiem Prawa i Sprawiedliwości". Nie boję się tego powiedzieć, ani nie będę tego ukrywał - stwierdził.
Zaznaczył wówczas, że jest świadomy, że jeśli opozycja wygra wybory parlamentarne, to straci stanowisko w koncernie paliwowym. Uważam, że to jest normalne, że mi podziękują. (...) Nie będę przenosił chorych planów, które doprowadzą do katastrofy tego kraju, więc trudno, żebym to firmował. Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność - dodał.
Powołany w środę przez prezydenta Andrzeja Dudę nowy minister aktywów państwowych Borys Budka podczas konferencji prasowej przypomniał jego słowa. Stwierdził, że Daniel Obajtek publicznie zapowiadał, że ustąpi w razie zmiany układu politycznego po wyborach, w związku z czym spodziewa się i oczekuje takiego posunięcia.
Jak podkreślił szef MAP, prezes Orlenu sam deklarował, że jest przedstawicielem ustępującej dziś opcji politycznej i czuje się z nią związany, zatem "oczekiwałby szybkiego podania się do dymisji". To wydaje się być oczywistym krokiem po takich deklaracjach. Dla wszystkich jest powszechnie wiadomo, że funkcję prezesa Orlenu sprawował wyłącznie dzięki temu, że był przedstawicielem takiej opcji - dodał Borys Budka.
Minister aktywów państwowych poinformował ponadto, że na polecenie premiera Donalda Tuska pilnie wyjaśnione będą kwestie związane z inwestycją Orlenu w reaktory SMR. Jak zaznaczył, zadanie wyjaśnienia dostał koordynator służb specjalnych, natomiast MAP będzie badać sprawę pod kątem nadzoru właścicielskiego. Przypomniał, że ten nadzór jest w tym przypadku pośredni, bo chodzi o spółkę Orlenu i podmiotu prywatnego.
Borys Budka podjął już jedną decyzję w sprawie Orlenu. Minister aktywów państwowych, w imieniu akcjonariusza Skarbu Państwa, odwołał Janinę Goss ze składu rady nadzorczej koncernu paliwowego. 80-latka jest przyjaciółką prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego.
"13 grudnia 2023 roku Minister Aktywów Państwowych, w imieniu akcjonariusza Skarbu Państwa, działając na podstawie § 8 ust. 2 pkt 1 Statutu Spółki odwołał Panią Janinę Goss ze składu Rady Nadzorczej ORLEN S.A. trwającej kadencji' - poinformował Orlen w raporcie.
Janina Goss trafiła do rady nadzorczej Orlenu na początku 2023 roku. Skarb Państwa jest uprawniony do powoływania i odwoływania jednego członka rady nadzorczej Orlenu; pozostałych członków rady nadzorczej powołuje i odwołuje walne zgromadzenie spółki.
Borys Budka dodał na konferencji prasowej, że potrzebne są także rzetelne audyty i raporty otwarcia w spółkach objętych nadzorem MAP. Resort będzie informować "w stosownym czasie" o zwoływaniu walnych zgromadzeń tych spółek.
Jak wskazują dokumenty wniesione jeszcze przez mojego poprzednika do resortu finansów, górnictwo i spółki wydobywcze zgłaszają zapotrzebowanie na około 7 mld zł w przyszłym roku. To jest bardzo poważna kwota i te pierwsze moje rozmowy, które będę odbywał wspólnie z panią minister przemysłu, (...) będą z zarządzającymi tymi spółkami, z obecnymi zarządami, bo wymaga wyjaśnienia skąd biorą się tak olbrzymie zapotrzebowania i dlaczego tak zostały przedstawione plany finansowe - powiedział nowy szef MAP.
Dodał, że jeżeli "to będzie uzasadnione, to oczywiście ta pomoc, w porozumieniu z ministrem finansów, będzie udzielona".
Pod koniec listopada br. wiceminister aktywów państwowych Marek Wesoły poinformował PAP, że rząd przygotuje autopoprawkę do projektu budżetu państwa, dzięki której obligacje o wartości 7 mld zł zostaną przeznaczone na pomoc dla Polskiej Grupy Górniczej i dwóch innych górniczych spółek objętych programem wsparcia. Chodzi o Tauron Wydobycie i Węglokoks Kraj.
Autopoprawka do projektu przyszłorocznej ustawy okołobudżetowej, która trafiła w tym tygodniu do Sejmu, przewiduje przekazanie w przyszłym roku różnym instytucjom obligacji o wartości nominalnej 13,7 mld zł - na wsparcie górnictwa, inwestycji półprzewodnikowych, radiofonii i telewizji oraz uczelni. Przyjął ją rząd Mateusza Morawieckiego w ubiegły piątek.
W autopoprawce znalazły się m.in. zapisy umożliwiające dodatkowe wsparcie, w postaci papierów skarbowych, dla przedsiębiorstw górniczych. W uzasadnieniu wyjaśniono, że w projekcie ustawy budżetowej na rok 2024 został określony limit wydatków dla podmiotów górnictwa węgla kamiennego w kategorii "dotacje celowe" na poziomie ponad 1,9 mld zł, w tym na dopłaty do redukcji zdolności produkcyjnych ma poziomie 904 mln zł. Dodano, że "radykalne spadki zarówno bieżących cen węgla, jak i długoterminowych prognoz cenowych spowodowały znaczny wzrost zapotrzebowania na środki budżetowe w roku 2024, w porównaniu do zakładanych potrzeb".
"W roku 2024 minister właściwy do spraw budżetu może przekazać ministrowi właściwemu do spraw gospodarki złożami kopalin, na jego wniosek, skarbowe papiery wartościowe celem ich przekazania przedsiębiorstwu (...), na podwyższenie kapitału zakładowego tego przedsiębiorstwa, jeżeli jest to niezbędne do realizacji jego zadań określonych w ustawie z dnia 7 września 2007 r. o funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego, z tym że wartość nominalna nowo wyemitowanych skarbowych papierów wartościowych na ten cel nie może przekroczyć kwoty 7 000 000 tys. zł (7 mld zł - przyp. red.)" - wskazano w projekcie.
Borys Budka wskazał na konferencji prasowej, że przyszłość aktywów węglowych w spółkach energetycznych będzie wspólną decyzją nowej minister przemysłu i ministra aktywów państwowych. Rozważamy model wiązanych podmiotów związanych z wydobyciem, wytwarzaniem - wskazał.
Odnosząc się do pytania, co dalej z projektem rządu Prawa i Sprawiedliwości ws. powołania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE), stwierdził, że decyzje dotyczące "ewentualnie przyszłości formuły NABE - jednej bądź kilku - będą podejmowane po audycie". Jestem ostatnią osobą, która będzie chciała ręcznie sterować spółkami. To muszą być decyzje poparte analizami ekspertów - zaznaczył.
Z pewnością docelowym modelem współpracy energetyki, wytwarzania, produkcji, prądu oraz wydobycia powinien opierać się na relacjach biznesowych. Jestem wielkim przeciwnikiem wielkich centralizacji. Prace nad NABE będą musiały się rozpocząć od podstaw, jeśli podejmiemy decyzję żeby ten projekt kontynuować. Na dziś takiej decyzji nie ma - podkreślił Budka.
Minister poinformował też, że wnioski spółek węglowych dotyczące planów finansowych na 2024 r. będą rozpatrywane przez nowe kierownictwo resortu i "wyciągane będą wnioski, tak by zapewnić funkcjonowanie górnictwa w przyszłym roku". W porozumieniu z nowym resortem przemysłu rozpoczęliśmy od razu prace dotyczące pomocy dla (...) Tauron Wydobycie. Będziemy chcieli w najbliższym czasie spotkać się z władzami spółek, by szczegółowo przedstawić plany dotyczące restrukturyzacji i wydatkowania środków w przyszłorocznym budżecie - powiedział minister.
Dodał, że "drugim elementem" jest "notyfikacja i doprowadzenie do końca procesu notyfikacji całej umowy społecznej, dotyczącej górnictwa". Poprzedni rząd nie doprowadził do tej notyfikacji - zauważył.
Minister przekazał ponadto, że na etapie uzgodnień jest dotacja dla Poczty Polskiej. Tutaj jest ze strony KE takie wstępne potwierdzenie.(...) Wszystko wskazuje na to, że i ten proces uda nam się doprowadzić do szczęśliwego finału - ocenił.
Szef MAP poinformował również, że na jego wniosek poseł Robert Kropiwnicki został powołany na sekretarza stanu w resorcie. Pozostałe kwestie dotyczące obsady (poznamy) po powrocie pana premiera Donalda Tuska z Brukseli - zapowiedział Borys Budka.
Minister aktywów pytany o zmiany organizacyjne w resorcie aktywów stwierdził, że będą z pewnością wymuszone zmianą podległości resortu, wynikającą z powołania nowego ministerstwa przemysłu.