Andrzej Duda oficjalnie powierzył Beacie Szydło misję stworzenia nowego rządu. Podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim mówił o "ogromnej odpowiedzialności" za sprawy państwa. Desygnowana na premiera Szydło zapewniała zaś: "Zrobimy wszystko, ażeby ten dobry plan naprawy Rzeczypospolitej wprowadzić w życie i nie zawieść Polek i Polaków".
To ważna i niezwykła chwila. Ważna dla Rzeczypospolitej, polskiego społeczeństwa, niezwykła dla mnie osobiście, dla pani premier, zgromadzonych na sali. Niezwykła nie tylko z tego punktu widzenia, że przychodzi po ponad ośmiu latach, kiedy PiS, partia, z której wywodzi się i jest członkiem pani premier (...), z której wywodzę się i ja, zaczyna w Polsce sprawować w Polsce władzę - mówił Duda podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.
Dodał, że rząd Szydło "zaczyna sprawować władzę w warunkach nadzwyczajnych, jakich do tej pory nie było". Zaznaczył, że Zjednoczona Prawica - PiS i współpracujące z nim Solidarna Polska i Polska Razem - posiada samodzielną większość w Sejmie i Senacie. Podkreślił, że ta większość pozwala na decyzję o przyjęciu bądź odrzuceniu każdego projektu.
To przede wszystkim wielka odpowiedzialność, to ogromna odpowiedzialność za sprawy polskiego państwa i jego przyszłość, która jest dzisiaj złożona na barki tych, którzy zasiadają w nowym parlamencie, na barki pani premier, ministrów, którzy wkrótce staną z panią na tej sali, żeby rozpocząć pracę jako Rada Ministrów - podkreślił prezydent.
Prezydent Duda mówił, że jest przekonany o tym, iż jego współpraca z nową Radą Ministrów będzie dobra. We wszystkich sprawach państwowych premier i jej rząd mogą na mnie liczyć - podkreślił prezydent.
Będę chciał z otwartym sercem i szczerą wolą współpracować i z panią premier i z ministrami zgodnie z zapisami konstytucji - oświadczył Andrzej Duda.
Jak podkreślił, we wszystkich sprawach państwowych premier i jej rząd mogą na niego liczyć. Drzwi Pałacu Prezydenckiego są otwarte. Liczę i jestem przekonany co do dobrej współpracy - powiedział prezydent.
Z tobą, droga Beato, znamy się od lat. Razem pracowaliśmy jako posłowie w jednym regionie i zawsze była między nami zgodność co do kierunku działania i zawsze działaliśmy wspólnie. Jestem przekonany, że się to nie zmieni - powiedział prezydent.
Po desygnowaniu jej na premiera Beata Szydło dziękowała "wszystkim Polkom i Polakom, którzy zaufali w wyborach" Prawu i Sprawiedliwości i całemu środowisku Zjednoczonej Prawicy. Za zaufanie dziękowała również prezydentowi i "premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu i swojej partii Prawo i Sprawiedliwość".
Jak mówiła, wierzy, że ludzie, którzy podejmują się razem z nią wprowadzenia "dobrego planu naprawy Rzeczypospolitej", to ludzie odpowiedzialni, którzy wiedzą, że dobro obywateli i dobro państwa jest ponad wszystko.
Zrobimy wszystko, ażeby ten dobry plan wprowadzić w życie i nie zawieść Polek i Polaków - zapewniła.
Szydło wyraziła nadzieję, że uda się przeprowadzić "dobre zmiany". Naszą dewizą będzie praca i pokora. Wierzę w to głęboko, że wszyscy członkowie rządu będą w ten sposób podchodzili do swoich obowiązków - powiedziała.
Dziękuję i przede wszystkim zdaję sobie sprawę, że dzisiaj ta ogromna odpowiedzialność to jest odpowiedzialność przed naszymi rodakami - dodała Szydło.
Prezydent podczas uroczystości desygnacji Beaty Szydło na premiera pogratulował i złożył "wyrazy szacunku i podziwu" Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Panie premierze, każdy kto zajmuje się polityką, ale też każdy kto obserwuje scenę polityczną z uwagą, nie ma wątpliwości co do jednego: otóż z całą pewnością jest pan wielkim politykiem, z całą pewnością jest pan wielkim strategiem, ale ja muszę dodać jeszcze jedno (...) - jest pan wielkim człowiekiem - powiedział Duda.
Jest pan wielkim strategiem, bo podjął pan wielkie ryzyko, kiedy ostatecznie razem z władzami PiS zdecydował pan, że ja będę kandydatem na prezydenta w takiej sytuacji, jaka wtedy - 11 listopada 2014 - była - dodał.
Potem - kontynuował prezydent - prezes PiS "podjął kolejne ryzyko wystawiając jako kandydata na premiera Beatę Szydło".
To było z jednej strony ryzyko polityczne, ogromne i trzeba było wielkiej odwagi i determinacji, by czegoś takiego dokonać, trzeba być rzeczywiście wizjonerem - ocenił.
Zaznaczył, że "jest jeszcze druga strona tego medalu". Otóż wszyscy w Polsce wiedzą, że to pan jest liderem PiS. Trzeba być wielkim człowiekiem, wielkim patriotą, absolutnie przekonanym do realizacji swojej idei budowy silnej Polski, idei tej, którą ma PiS, by mimo oczywistych, jak u każdego człowieka własnych ambicji, oddać pałeczkę władzy w ręce ludzi, z którymi dotychczas pan blisko współpracował - podkreślił.
Duda powiedział, że jest dla Kaczyńskiego "pełen podziwu". Dodał, że jego zdaniem uważa tak też zdecydowana większość Polaków, także tych, którzy się z nim nie zgadzają lub go nie lubią, bo "świadectwa wielkości są jednoznaczne".
Prace nad tworzeniem gabinetu Szydło mają pójść błyskawicznie. Według harmonogramu, już w poniedziałek, a najpóźniej we wtorek miałoby odbyć się zaprzysiężenie przedstawionych już publicznie ministrów i ich wejście do nowych resortów. Z kolei w środę lub czwartek Beata Szydło ma wygłosić expose - tuż po nim i sejmowej debacie odbędzie się zaś głosowanie nad wotum zaufania dla jej gabinetu.
Jeśli ten ekspresowy plan zadziała, to pod koniec przyszłego tygodnia, a więc w niespełna miesiąc po wyborach parlamentarnych, będziemy mieć nowy, wyposażony w sejmowy mandat rząd.
W poniedziałek Komitet Polityczny PiS zaakceptował kandydaturę Beaty Szydło na premiera i skład jej rządu. Tego samego dnia do wiadomości publicznej podano nazwiska kandydatów na przyszłych ministrów.
Najgłośniejsze i najbardziej kontrowersyjne nominacje dotyczą teki szefa MON dla Antoniego Macierewicza, stanowiska ministra sprawiedliwości dla Zbigniewa Ziobry czy funkcji koordynatora służb specjalnych dla byłego szefa CBA Mariusza Kamińskiego.
(edbie, mpw)