Austriacy stają przed historycznym wyborem: prezydentem ma szansę zostać pierwsza w historii republiki kobieta albo pierwszy od 18 lat socjalistyczny prezydent.
Kampania wyborcza wzbudziła niewiele entuzjazmu wśród 6 milionów wyborców. Konserwatywny dziennik „Die Presse” już dziś pisze o kandydacie socjaldemokratów, 65-letnim Heinzie Fischerze, jak o zwycięzcy. Sondaże przedwyborcze też dawały Fischerowi przewagę nad kontrkandydatką do prezydenckiego fotela, Benicie Ferrero Waldner, obecnej szefowej dyplomacji Austrii.