Po trzech miesiącach od wyborów Austria jest nadal bez rządu. Rano fiaskiem zakończyła się kolejna próba utworzenia koalicji. Konserwatywni "ludowcy" kanclerza Wolfganga Schüssela nie zdołali tym razem porozumieć się z Zielonymi. Podobnym rezultatem zakończyły się poprzednio rozmowy z socjaldemokratami.

Lider austriackich Zielonych, Alexander Van der Bellen oskarżył Partię Ludową o brak elastyczności i gotowości do kompromisu w podstawowych kwestiach ideologicznych, dzielących oba ugrupowania.

Takiej ocenie zaprzeczyła natychmiast uczestnicząca w rokowaniach działaczka OeVP Maria Rauch-Kallat, zrzucając odpowiedzialność za brak porozumienia na Zielonych. Zdaniem Kallat, w kierownictwie Zielonych brak jedności, co zablokowało możliwości powodzenia rokowań.

Decyzja przywódcy OeVP, kanclerza Wolfganga Schüssela o nawiązaniu rozmów z partią ekologów, była próbą przełamania politycznego pata, w jakim znalazła się Austria po przedterminowych wyborach parlamentarnych 25 listopada.

Choć konserwatywna OeVP odniosła w nich wielki sukces (ponad 42 % głosów w porównaniu z 27 % trzy lata wcześniej), to do tej pory nie może znaleźć partnera dla większościowej koalicji rządowej.

Ewentualna koalicja OeVP i Zielonych miałaby w 183-osobowej Radzie Narodowej (izbie niższej) wygodną większość 96 mandatów. Jednak osiągnięcie kompromisu programowego między politycznie tak od siebie odległymi partiami okazało się zbyt trudne.

14:50