Dwie osoby zostały zatrzymane przez policjantów z Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości pod zarzutem sprzedawania nielegalnych usług, służących do przeprowadzania ataków DDoS. Takie ataki polegają na przeciążaniu systemów informatycznych i zakłócaniu ich pracy.
Jak informuje reporter RMF FM policjanci w ramach międzynarodowej operacji "Power Off" wytropili w Polsce Mateusza B. i Damiana S. Mężczyźni ci, w ramach szerokiej grupy hakerów, od 10 lat wytwarzali i sprzedawali usługi, które umożliwiały ataki na sieci teleinformatyczne.
Z ustaleń śledztwa wynika, że kupowali je internauci z wielu krajów i wykorzystywali w wielu miejscach na świecie. W całym śledztwie zabezpieczono dane z serwera sprawców znajdującego się w Szwajcarii.
W sumie u tej międzynarodowej grupy kupiono 11 tysięcy usług do przeprowadzania ataków. Odkryto ponad 300 tysięcy adresów IP zaatakowanych serwerów.
Zatrzymanym grozi do 5 lat więzienia.