Polski rząd ma już niemal pewność, że ostatni cyberatak na Polską Agencję Prasową zorganizowali Rosjanie – dowiedział się reporter RMF FM. Na taki scenariusz wskazują analizy rządowych zespołów ds. cyberbezpieczeństwa. W piątek po południu w serwisie PAP dwukrotnie ukazała się informacja o rzekomej, częściowej mobilizacji w Polsce.

Mocny trop prowadzący w kierunku Rosji potwierdził naszemu dziennikarzowi wiceminister spraw zagranicznych Andrzej Szejna.

Sprawę analizował rządowy zespół ds. cyberbezpieczeństwa.

Nieprawdziwa depesza pojawiła się po użyciu złośliwego oprogramowania. Ten mechanizm wielokrotnie wcześniej wykorzystywali właśnie Rosjanie.

Rosja ma dzisiaj największy interes, jest on jasno sprecyzowany, żeby dezintegrować Unię Europejską - powiedział RMF FM Szejna.

Na tym ataku wisi rosyjska flaga. Ta metafora wskazuje jednoznacznie, kto za tym stał - dopowiedział minister.

Od jutra polski rząd ma codziennie publikować raporty o skali cyberataków na polskie systemy. Minister Szejna przyznaje, że są to najczęściej ataki z krajów niedemokratycznych i "jest ich dużo".

Reporter RMF FM dostał również zapewnienie, że obok raportów od jutra będą publikowane także podpowiedzi, jak rozpoznać nieprawdziwe informacje, które pojawią się w czasie cyberataków.

Fałszywa depesza Polskiej Agencji Prasowej

W ostatni piątek Polska Agencja Prasowa dwukrotnie wysłała fałszywą depeszę mówiącą o mobilizacji 200 tys. Polaków. Zmobilizowani mieli być wysłani na Ukrainę. 

ABW razem z Ministerstwem Cyfryzacji podjęła natychmiastowe działania w związku z prawdopodobnie rosyjskim cyberatakiem na Polską Agencję Prasową, o czym donosił rzecznik prasowy Ministra Koordynatora Służb Specjalnych Jacek Dobrzyński.

O sprawie pisaliśmy tutaj.

Opracowanie: