Asłan Maschadow został zastrzelony podczas specjalnej operacji rosyjskich służb specjalnych. Szczegóły akcji są nieznane. Wiadomo tylko, że zatrzymano także jego najbliższych współpracowników.
Prawdopodobnie siły rosyjskie chciały pojmać Maschadowa żywcem, ale przypadkowo miał go zastrzelić jego ochroniarz. Prorosyjskie władze Czeczenii stwierdziły, że zlikwidowano „pseudosztandar czeczeńskiego separatyzmu”. Prezydent Władimir Putin wydał już polecenie przedstawienia wszystkich uczestników akcji do nagród państwowych.
Zabicie Maschadowa jest dla Kremla wielkim sukcesem. Choć wiadomo było, że nie kontrolował oddziałów partyzanckich, był dla nich symbolem walki Czeczenów o niepodległość. Inny czeczeński przywódca, przebywający w Wielkiej Brytanii Achmed Zakajew, zapowiedział, że śmierć Maschadowa nie zakończy prowadzonych w republice walk z Rosjanami.
Jeszcze kilka dni temu Maschadow miał mówić o gotowości rozpoczęcia z Moskwą rozmów na temat uregulowania konfliktu w Czeczenii. Jednak do takich rozmów nigdy nie doszło, ponieważ Rosja uznawała go za przywódcę terrorystów.
Asłan Maschadow miał 54 lata, w przeszłości był oficerem w armii radzieckiej. Po ogłoszeniu przez Czeczenię niepodległości w 1991 roku, został jedenym z przywódców niepodległościowych. Po ataku sił rosyjskich w połowie lat 90., odbił z rąk Rosjan Grozny i dowodził jego obroną. Od ośmiu lat był prezydentem Czeczenii. Uważano go za polityka umiarkowanego, który był przeciwny radykalnym akcjom antyrosyjskim, które były wielokrotnie podejmowane przez przywódców czeczeńskich. Posłuchaj relacji korespondenta RMF Andrzeja Zauchy: