Ambasador Polski w Iraku Ryszard Krystosik zaapelował do porywaczy o łaskę dla zakładniczki. Wzywamy, w tym miesiącu świętym dla muzułmanów, aby porywacze oszczędzili jej życie - powiedział ambasador.
Apel do porywaczy polski ambasador wystosował po rozmowie w Bagdadzie z przewodniczącym Komitetu Ulemów Harethem al-Darim.
Rozmawialiśmy o uprowadzeniu Polki i wzywamy, w tym miesiącu świętym dla muzułmanów, aby porywacze oszczędzili jej życie - powiedział.
Terroryści wciąż nie skontaktowali się z polskimi władzami, ale – jak zapewnia Aleksander Chećko – rzecznik MSZ-u, poszukiwania uprowadzonej kobiety wciąż trwają.
Na nagraniu wyemitowanym dziś w katarskiej stacji widać ubraną na czarno kobietę siedzącą pod flagą Brygad Fundamentalistów Abu Bakr al-Siddik. Zakładniczka mówi po angielsku, co może oznaczać, że czyta tekst napisany przez porywaczy.
Ponownie wzywam was, abyście mi pomogli ocalić życie. Moje życie jest w wielkim niebezpieczeństwie – mówi Polka. Jedynym co może uratować moje życie jest jakaś odpowiedź na żądanie Irakijczyków: po pierwsze - przez wycofanie polskich żołnierzy z Iraku i po drugie - jakakolwiek pomoc w zwolnieniu irackich kobiet z różnych amerykańskich więzień w Iraku.
Apel Polki – jak tłumaczy rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych - nie zmienia stosunku polskich władz do kwestii terroryzmu i obecności naszych wojsk w Iraku. Ważna jest jednak nowa porcja wiedzy, którą niesie ze sobą nagranie – podkreśla Aleksander Chećko. Jesteśmy coraz bliżej, aby tę sytuację szczegółowo rozwiązać.
Jednocześnie dodaje, że pracownicy MSZ, MON, służb specjalnych zajmują się tą sprawą non stop. Wczoraj wieczorem minister spraw zagranicznych Włodzimierz Cimoszewicz rozmawiał z szefem irackiej dyplomacji. Szczegółów jednak nie ujawniono.
Uprowadzona Polka ma 54 lata. Jej mąż jest Irakijczykiem. Z Polski wyjechała 30 lat temu.