119 posłów z klubów PiS, Konfederacji i PSL-Kukiz podpisało się pod złożonym w Trybunale Konstytucyjnym wnioskiem o zbadanie czy przepisy dotyczące tzw. aborcji eugenicznej są zgodne z konstytucją. Analogiczny wniosek grupy posłów z 2017 r. stracił ważność wraz z końcem kadencji parlamentu.
Poseł Bartłomiej Wróblewski (PiS) zapewnił, że wniosku "nie należy traktować jako polityczny". Jak zaznaczył, powstał on ponad podziałami politycznymi, zawiera merytoryczne i prawne argumenty. Oczekujemy, że TK rozpatrzy w szybkim trybie ten wniosek - mówił.
Według wnioskodawców aborcja ze względu na niepełnosprawność płodu jest niezgodna z konstytucją i obecnie dochodzi do niezgodnego z prawem pozbawiania życia niepełnosprawnych dzieci. Wróblewski podkreślił, że wniosek do TK dotyczy zbadania tylko tej kwestii, a nie innych sytuacji przerywania ciąży - np. przy zagrożeniu życia matki czy ze względu na gwałt.
Jak zaznaczył Wróblewski, we wniosku wskazał na możliwość złamania czterech konstytucyjnych zasad: przyrodzonej i niezbywalnej godności człowieka, prawa do życia, zakazu dyskryminacji oraz zasady demokratycznego państwa prawa.
Nie powołujemy się we wniosku na żadne argumenty natury politycznej, obyczajowej, religijnej, światopoglądowej. Wniosek koncentruje się na argumentach prawnych i konstytucyjnych - zapewnił Wróblewski.
To jest sprawa fundamentalna - tego kto jest człowiekiem i czy prawo ma chronić wszystkich czy dopuszczać wyjątki - podkreślił poseł PiS.