Amerykańska telewizja ABC ujawniła, że już 5 lat temu prawie gotowe były plany akcji przeciwko Osamie bin Ladenowi. Nigdy jednak nie zdecydowano się ich zrealizować.

Realizację tych planów wstrzymał prokurator generalny, uznając, że są one zbyt niebezpieczne i mogą kosztować życie wielu osób. Jak ujawnił telewizji ABC jeden z agentów FBI, już w 1996 roku na przedmieściach Waszyngtonu powstało specjalne biuro, w którym agenci FBI i CIA przygotowywali plany ataki na przywódcę al-Qaedy.

W 1998 roku, kiedy wiedziano już o strukturze Bazy bardzo wiele i otrzymano wiarygodne raporty, że Osama przebywa w konkretnym domu w obozie szkoleniowym w okolicach Kandaharu, akcja była praktycznie zapięta na ostatni guzik.

Prowadzono nawet w Teksasie ćwiczenia startów i lądowań samolotu, którym miała polecieć grupa specjalna. Maszyna miała wystartować z Uzbekistanu.

Po tym jak prokurator generalny wstrzymał akcję, nigdy już do planu nie wracano. Dziś można się jedynie zastanawiać, co by było, gdyby...

FOTO: Archiwum RMF

05:45