Dowódca irackiej 51. Dywizji Piechoty poddał się amerykańskim marines, zmierzającym przez pustynię w kierunku Bagdadu – poinformowali przedstawiciele resortu obrony USA. Razem z nim poddała się cała dywizja, licząca 8 tysięcy żołnierzy.
To pierwszy przypadek poddania się całej irackiej dywizji wojskom amerykańskim i brytyjskim. Wcześniej podczas zajmowania portu w Umm Qasr w ręce wojsk sojuszniczych oddało się co najmniej 600 Irakijczyków.
Oddziały 51. DP należą do najlepiej wyposażonych i wyszkolonych dywizji w całej irackiej armii. To właśnie oni mieli chronić Basrę, drugie co do wielkości miasto w Iraku i o dużym znaczeniu strategicznym.
Amerykanie od początku ataku na Irak mieli nadzieję, że w miarę rozwoju wydarzeń szeregowi żołnierze chętnie odwrócą się od swojego prezydenta i dowódców i zdezerterują albo oddadzą w ręce wojsk USA.
Amerykanie przez cały czas prowadzą w tym celu akcję propagandową - samoloty rozrzucają nad Irakiem miliony ulotek wyjaśniających, jak się bezpiecznie poddać, a jedna z maszyn została przekształcona w radiostację nadającą wrogie Saddamowi Husajnowi audycje.
FOTO: Jan Mikruta i Przemysław Marzec, RMF Bagdad
06:30