16 osób zostało zatrzymanych w śledztwie dotyczącym SKOK Wołomin. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM Krzysztof Zasada, zatrzymani mają usłyszeć zarzuty pomocy w wyłudzaniu kredytów z tej spółdzielczej kasy. Chodziło o pożyczki w wysokości od 920 tysięcy do nawet 4 milionów złotych.
Zatrzymane na polecenie prokuratorów z Warszawy i Gorzowa Wielkopolskiego osoby to tzw. słupy: z ustaleń śledczych wynika, że w zamian za często niewielkie korzyści majątkowe zaciągali w SKOK-u Wołomin pożyczki i kredyty, posługując się nierzetelnymi dokumentami i tym samym wprowadzając pracowników SKOK-u w błąd co do swojej zdolności kredytowej. Pieniądze z pożyczek i kredytów przekazywali później innym ludziom.
W ten sposób z wołomińskiego SKOK-u wyłudzano pożyczki sięgające od 920 tysięcy do niemal 4 milionów złotych.
Pomocnictwo do wyłudzenia mienia znacznej wartości i przedłożenie nierzetelnej dokumentacji w celu uzyskania pożyczek i kredytów - a takie właśnie zarzuty mają usłyszeć zatrzymani - zagrożone są karą 10 lat więzienia.
Sprawy dotyczące działalności zorganizowanej grupy przestępczej, która w okresie od lutego 2009 do października 2014 roku zajmowała się uzyskiwaniem ze SKOK-u w Wołominie wielomilionowych pożyczek, nadzorowane są obecnie w trzech prokuraturach okręgowych: Warszawa - Praga, w Białymstoku i w Gorzowie Wielkopolskim.
Głównym pomysłodawcą i koordynatorem grupy miał być Piotr P. - do 2012 roku wiceprzewodniczący Rady Nadzorczej SKOK Wołomin, ściśle współpracujący z byłymi członkami zarządu: prezesem Mariuszem G. i wiceprezesami Joanną P. i Mateuszem G.
W ramach prowadzonych postępowań śledczy badają co najmniej 1500 pożyczek i kredytów opiewających w sumie na ponad 2,5 miliarda złotych.
Jak dotąd zarzuty usłyszało 1185 ludzi. 299 zostało już prawomocnie skazanych.