Oferty pracy na stanowiska prezesa i wiceprezesa firmy za 760 złotych miesięcznie pojawiły się na tablicy ogłoszeń Powiatowego Urzędu Pracy w Szczecinie. Złożyła jedna z zagranicznych firm działająca na szczecińskim rynku.
Na razie, mimo ponad 20-proc. bezrobocia w mieście, nikt z tych ofert nie skorzystał i chyba nic w tym dziwnego, bo aby zająć jeden z foteli prezesów za kilkaset złotych należy posiadać bardzo rzadkie kwalifikacje: trzeba mieć wykształcenie podstawowe oraz biegle znać język rosyjski, ormiański i angielski. Co dziwne, aby zostać wiceprezesem trzeba mieć już wykształcenie wyższe. Nadal jednak trzeba posługiwać się biegle w mowie i w piśmie trzema wyżej wymienionymi językami.
Cała sprawa, tak naprawdę, jest fortelem zagranicznej firmy, która nie chce na najwyższych stanowiskach zatrudniać Polaków. Według obowiązującego u nas prawa pierwszeństwo przy otrzymywaniu pracy mają właśnie nasi rodacy. Gdy nikt z takiej oferty nie skorzysta, firma za zgodą wojewody może zatrudnić obcokrajowca. Należy dodać, że na o wiele korzystniejszych warunkach.
Tylko od początku roku wojewoda wydał około 200 pozwoleń na pracę obcokrajowcom na terenie województwa zachodniopomorskiego.
foto Jerzy Korczyński RMF
02:10