Czterech podpalaczy zatrzymała zakopiańska policja. Dwaj z nich okazali się członkami OSP w Kościelisku. W trakcie przesłuchania stwierdzili, że podpalali, bo w ich miejscowości nic się nie działo.

REKLAMA

Wszyscy zatrzymani są w wieku od 16 do 19 lat. Zanim jednak wpadli w ręce policji, zdążyli podpalić przystanek autobusowy i część jednego z magazynów. Próbowali podłożyć ogień także pod budkę kasy biletowej przy jednym z wyciągów.

Strażacy – podpalacze ofiarnie uczestniczyli w akcjach gaszenia podpalonych przez siebie obiektów. Jeden z nich wyrósł nawet na bohatera, bo w czasie jednej z akcji został ranny.