"Bestie w ludzkiej skórze". To najlepszy - według mecenasa Edwarda Wende - opis trójki skazanych w sprawie zabójstwa 4-letniego Michałka. Gość „Faktów” nie chciał – jako prawnik - komentować wyroku 25 lat więzienia dla matki chłopca i jej konkubenta. Odniósł się do niego jako zwykły obywatel. Jego zdaniem to zbyt łagodna kara: "To była niewiarygodnie okrutna zbrodnia" - podkreślił mecenas.
"Obrońcy proszą o uniewinnienie, to ja nie wiem: czy ten chłopczyk sam wskoczył do wody? Czy sam się utopił? Jak to było możliwe? Przecież pokazywano eksperyment śledczy w telewizji, kiedy go za rączki, za nóżki, tego ślicznego chłopczyka wrzucano do wody. To jest coś tak przerażającego, że kiedy ja to oglądałem, czytałem, to nie mogłem uwierzyć, że matka może się tak zachować. Przecież istnieje wiele sposobów na to, jak się chce pozbyć dziecka, bo to już tak trzeba nazwać. Ten ojciec chciał go wziąć, można go było oddać w adopcję, podrzucić na jakąś plebanię. Na pewno, by się nim zaopiekowano. Nie znajduje tutaj żadnych okoliczności łagodzących. Jeśli w takiej sprawie nie zasądza się dożywocia, to w jakiej?" – pyta Wende.
Również były minister sprawiedliwości, Lech Kaczyński uważa, że kary są za niskie, a wszyscy oskarżeni zasłużyli na dożywocie. "To kolejny dowód, że niektórzy sędziowie lekceważą elementarne zasady moralne i elementarne poczucie sprawiedliwości" - stwierdził Kaczyński.
Przypomnijmy: Robert Kwaśniewski i Barbara Sural zostali skazani na 25 lat więzienia za zabójstwo 4-letniego Michałka. 15 lat więzienia dostał Daniel Saletra. Prokuratura domagała się dożywocia dla całej trójki. Skazani do końca twierdzili, że są niewinni. Wyrok nie jest prawomocny.
foto RMF
10:45