Kilkanaście osób rannych, w tym czterech policjantów - to wynik burd, wszczętych wczoraj w Świnoujściu przez miejscowych pseudokibiców. Chuligani rozpoczęli bijatykę po zakończeniu przegranego przez ich zespół meczu z Amicą Wronki.

REKLAMA

W meczu pucharu Polski drużyna Floty uległa 4:3 piłkarzom Amiki Wronki. To rozzłościło miejscowych „fanów” piłki nożnej, którzy zaatakowali policjantów cegłami, butelkami i płytami chodnikowymi. Policja zmuszona była użyć gumowych kul. Zatrzymano 12 uczestników bijatyki, wśród nich jest kobieta. Najbardziej agresywnym grozi do 10 lat więzienia.

Teraz policja przegląda taśmy, na których zarejestrowano przebieg zajść. Na świnoujskim stadionie środowy mecz oglądało ok. 2,5 tys. widzów. Policja szacuje, że po jego zakończeniu agresywnie zachowywała się grupa ok. 300 kibiców. Rzecznik zachodniopomorskiej policji powiedział, że wszystko działo się w obrębie stadionu piłkarskiego. Po meczu kibice Floty obrzucili kamieniami budynek, w którym prawdopodobnie przebywali sędziowie. Wybili szyby w kilku policyjnych radiowozach, kamieniami rzucali w policjantów i ochroniarzy.

13:50