Wahadłowiec Discovery odłączył się od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i rozpoczął podróż powrotną na Ziemię. Prom wraz z 7-osobową załogą ma wylądować na Florydzie w poniedziałek przed południem.

REKLAMA

Będzie to pierwsze lądowanie wahadłowca od czasu katastrofy promu Columbia i nie wykluczone, że ostatnie, biorąc pod uwagę problemy, z jakimi borykali się astronauci. W kosmosie musieli przeprowadzić naprawę poszycia. Po przeprowadzeniu licznych testów, eksperci NASA zezwolili na powrót.

NASA przez ponad 2 lata pracowała nad poprawą bezpieczeństwa promów kosmicznych, wydając na to ponad 1 mld dolarów. Specjaliści byli przekonani, że problem został rozwiązany. Rzeczywistość okazała się inna i po raz kolejny do odwołania zawieszono loty promów. Może więc okazać się, że lądowanie Discovery będzie ostatnim na dłuższy czas.