Na pokładzie amerykańskiego śmigłowca Black Hawk, który rozbił się w pobliżu Fort Drum w stanie Nowy Jork, znajdowało się 13 osób - poinformowała amerykańska armia. Na razie wiadomo, że dwie osoby przeżyły.

REKLAMA

Śmigłowiec rozbił się w czasie rutynowego lotu treningowego w pobliżu Fortu Drum około godz. 14 (godz. 20 czasu warszawskiego).

Ekipy ratunkowe odnalazły wrak maszyny. Do katastrofy doszło w czasie rutynowego lotu treningowego. Armia odmówiła podania szczegółów wypadku. Nie wiadomo także, co mogło być powodem katastrofy. Dowództwo jednostki w Fort Drum ograniczyło się jedynie do złożenia kondolencji rodzinom zmarłych.

W Fort Drum stacjonuje 10. Górska Dywizja armii amerykańskiej. Jest to także miejsce zbiórki rezerwistów powołanych do wojska w ramach przygotowań do wojny z Irakiem. W ostatnich tygodniach do Fortu przybyło prawie tysiąc żołnierzy.

Foto: Archiwum RMF

01:20