Historia rodem z amerykańskiego filmu spotkała mieszkańca Sacramento w Kalifornii. Niejaki Bill Capell dowiedział się właśnie, że może zostać brytyjskim lordem i to w błyskawicznym tempie. Bill zastanawia się, co powinien zrobić.
Bill Capell został poinformowany, że jest w prostej linii potomkiem zmarłego właśnie dziesiątego hrabiego Essex. Ma on swojego brytyjskiego następcę, potencjalnego jedenastego hrabiego, ale ten jest zbyt leciwy i bezdzietny na kontynuowanie hrabiowskiej tradycji.
Bill Capell, na co dzień emerytowany sprzedawca w małym sklepie spożywczym, został oficjalnie zaproszony do Wielkiej Brytanii, gdzie ma zdecydować, czy zechce przyjąć hrabiowski tytuł. Bill waha się z podjęciem decyzji, ponieważ nigdy przedtem razem ze swoją małżonką nie był za granicą, a ponadto obawia się, czy spodoba się Anglikom i na odwrót - czy jemu przypadnie do gustu mieszkanie w Wielkiej Brytanii.
Z przyjęciem tytułu lorda wiąże się mnóstwo przywilejów i obowiązków. Oprócz pokaźnego majątku, Bill będzie miał też zapewnione miejsce w Izbie Lordów, a brytyjska królowa będzie go oficjalnie nazywać „swoim ukochanym kuzynem”.