Nowy rząd i nowy prezydent stają przed trudnym zadaniem – do rozwiązania jest kilka kwestii w polityce zagranicznej. Główną sprawą jest sytuacja panująca między Warszawą a Moskwą.
Najważniejszą sprawą jest wykorzystanie polskiego członkostwa w Unii Europejskiej. Nowe władze powinny naciskać na Brukselę, by wypracowała w miarę jednolite stanowisko w kontaktach z Rosją. - Albo będziemy mieć w tym sporze przynajmniej część Unii Europejskiej za sobą, albo Rosja będzie coraz bardziej agresywna - uważa ekspert do spraw wschodnich Bartłomiej Sienkiewicz. Jego zdaniem, równie ważne jest wypracowanie nowych metod dialogu z Moskwą, która już pokazała, że liczy się tylko z silnymi partnerami.
Jeżeli te strategie nie zostaną zrealizowane, czeka nas trudny rozdział w stosunkach polsko-rosyjskich. - Z jednej strony będzie polityka polskich gestów i symboli, a z drugiej – narastająca presja ekonomiczna, bliska szantażowi politycznemu ze strony Rosji - prorokuje Bartłomiej Sienkiewicz.
Szczególnie trudne będzie przekonanie członków Unii do mówienia jednym głosem w sprawie Rosji. Do tej pory bowiem z zasadą solidarności wygrywały interesy poszczególnych członków.