8 pracowników chłodni owoców w Zadolu na Lubelszczyźnie trafiło do szpitala. Wszyscy uskarżali się na bóle głowy. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną zatrucia.
Wszyscy hospitalizowani pracownicy zakładu w Zadolu czują się już dobrze; ich życiu nic nie zagraża. Na razie jednak pozostaną na obserwacji – mówią lekarze.
Czym zatruli się pracownicy chłodni, nie wiadomo. Nikt bowiem nie zgłaszał żadnym służbom jakiejkolwiek awarii czy wycieku, w tym wypadku amoniaku.
O tym, że coś się stało policjanci dowiedzieli się od dyżurnego pogotowia. Być może zagadkę tajemniczego zatrucia wyjaśni dochodzenie.