W Austrii zaczęło się polowanie na watykańskie świnie. We Wschodnim Tyrolu, przy granicy z Austrią, Watykan ma rozległe latyfundia. Dzikie świnie niszczą stamtąd uprawy po austriackiej stronie.
Świnie ryją pola ziemniaków, buraków, a na deser łąki w poszukiwaniu pędraków, z niemieckiego „anielskich aureolek”. Te smakują szczególnie watykańskim świniom i po przejściu stada łąka przez 2-3 lata nie nadaje się do niczego.
Po watykańskiej stronie świnie są bezpieczne, ale po austriackiej czekają na nie myśliwi ze sztucerami. Dubeltówka na ważącą 150 kg dziką świnię nie wystarcza. Po udanych łowach myśliwy będzie się mógł przekonać, czy szynka z dzikiej watykańskiej świni rzeczywiście smakuje bosko...