Dwie osoby zginęły w pożarze jednej ze szczecińskich kamienic. Jeden mężczyzna zginął na miejscu, a jego brat zmarł w szpitalu. Pozostali mieszkańcy – ok. 20 osób – zostali ewakuowani. Straż pożarna podejrzewa, że pożar mógł spowodować niesprawny piecyk elektryczny. Strażacy ugasili już ogień, trwa dogaszanie pogorzeliska.
Jednemu z mężczyzn udało się wyskoczyć przez okno palącego się mieszkania. Po długiej reanimacji w karetce, przewieziono go do szpitala. Tam niestety zmarł.
Obecny na pogorzelisku wiceprezydent Szczecina obiecał pomoc ewakuowanym ludziom: mają mieć zapewnione lokale zastępcze.
Mężczyźni, którzy zginęli niemal codziennie pili alkohol. Dzisiaj najprawdopodobniej także byli pijani i niewykluczone, że pożar wybuchł przez ich zaniedbanie: strażacy podejrzewają, że obok niesprawnego piecyka, przyczyną pożaru mógł być niedopałek papierosa.
Posłuchaj także relacji szczecińskiego reportera RMF Piotra Lichoty:
Foto: Piotr Lichota RMF Szczecin
22:40