Mężczyzna, który zaatakował wczoraj policjanta w Sądzie Najwyższym - m.in. próbował odebrać mu broń, usłyszał zarzuty i został zwolniony do domu. Zarzuty dotyczą naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza i użycia przemocy w celu zmuszenia go do zaniechania czynności służbowych. 33-letniemu mężczyźnie grozi do 3 lat więzienia.
Prba wyszarpnicia policjantowi broni z kabury podczas wyprowadzannia Adama Somki z Sdu Najwyszego:https://t.co/GtAAAUj1qr pic.twitter.com/ilyAumHXdl
TomaszSkory31 maja 2017
Do szamotaniny doszło w czasie wczorajszego posiedzenia Sądu Najwyższego, który badał pytanie prawne ws. prezydenckich ułaskawień. Na sali zjawiła się grupa zwolenników Adama Słomki z nim samym na czele. Na początku posiedzenia Słomka wygłosił z ław dla publiczności żądanie usunięcia ze składu SN "zbrodniarzy, którzy nas skazywali". Demonstranci wnieśli ponadto transparent o treści: "Usunąć sędziów zbrodniarzy z PRL".
Kiedy policjanci próbowali nakłonić ich do opuszczenia sali, wywiązała się szamotanina.
Najpierw funkcjonariusz rozmawiający ze Słomką przekonywał: Proszę opuścić salę. Jeżeli pan jej nie opuści, użyję w stosunku do pana środków przymusu. Chce pan na pewno tego? Ostatni raz pana wzywam. Jeżeli pan nie opuści sali, użyję w stosunku do pana środków przymusu bezpośredniego.
Kiedy Słomka nie reagował, policjant podjął próbę wyprowadzenia go z sali. Wtedy pojawiły się okrzyki, m.in. "Gestapo!", i doszło do szamotaniny: jeden z mężczyzn strącił z głowy policjanta czapkę, a później próbował wyjąć mu z kabury broń.
Właśnie ten 33-latek usłyszał zarzuty.
W przypadku pozostałych trzech osób, wyprowadzonych z posiedzenia SN, mowa była o mandatach.
Całą sytuację zobaczycie na filmie zarejestrowanym przez dziennikarza RMF FM Tomasza Skorego:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video
(az, e)