Prokuratura Rejonowa w Kielcach wszczęła śledztwo w sprawie broni, która zniknęła świętokrzyskiej policji. Niespełna miesiąc temu zaginął 16-strzałowy Walther. Do tej pory udało się jedynie ustalić, że z warszawskiego magazynu na pewno wyjechały wszystkie pistolety.
Warszawa wysłała do Kielc komplet broni – 70 sztuk. Zanim jednak na miejscu zauważono brak pistoletu, minęło kilka miesięcy. W tym czasie trwały próby strzeleckie i szkolenia policjantów, którzy sukcesywnie otrzymywali nową broń.
Na koniec miały zostać 3 sztuki dla zwycięzców policyjnych zawodów, ale w magazynie znalazły się tylko dwa 16-strzałowe Walthery.
Prokuratura przesłuchała już jednego z dwóch odpowiedzialnych za broń policjantów. Nadal jednak nie wiadomo, czy pistolety zostały wydane omyłkowo, czy też gdzieś zaginęły. Nie wyklucza się kradzieży.
Za zgubienie broni grozi do roku więzienia.
22:00