Niemcy sparaliżowane. A powodem jest strajk pracowników usług publicznych, którzy domagają się wyższych zarobków. W wielu miastach wstrzymany został ruch pociągów i autobusów.
Najgorzej było w Monachium - tam wszystkie tramwaje i pociągi metra oraz większość autobusów na cały dzień pozostały w zajezdniach. Jutro będzie strajkować około 2 tys. pracowników lotniska we Frankfurcie. Pracę mają też na pewien czas przerwać porty lotnicze w Monachium i Düsseldorfie.
Protestujący domagają się, by ich pensje wzrosły o ponad 3 proc. Rząd zapowiada jednak zamrożenie zarobków. Za dwa dni związkowcy i pracodawcy mają się spotkać w tej sprawie.
Strajkują także pracownicy transportu publicznego we Włoszech. Protestowali między innymi kierowcy autobusów i maszyniści metra w Rzymie, Mediolanie, Wenecji i Turynie. Związkowcy chcą 106 euro podwyżki miesięcznie.
23:20