Prawdopodobnie podwodna skała była przyczyną wypadku promu pasażerskiego "Atlante" u połnocno-zachodnich wybrzeży Francji. Ekipy ratunkowe potwierdziły, że żaden z 226 pasażerów nie zaginął, ani nie odniósł groźnych obrażeń. Tylko 3 osoby są lekko ranne.

REKLAMA

Większość pasażerów bardzo szybko ewakuowano z tonącego promu łodziami ratunkowymi, pontonami, a nawet prywatnymi jachtami i rybackim kutrem. Później do akcji wkroczyła francuska Marynarka Wojenna.

Według ekspertów prom zboczył z wytyczonej trasy i uderzył w skałę, która rozpruła jego kadłub na długości 4 metrów.

Prom nie zatonął. Został odholowany przez wojskowy statek do najbliższego portu, gdzie będzie reperowany.

Rys. RMF

07:50