Śląska policja poszukuje sprawców serii napadów na małe placówki pocztowe w Bytomiu i Chorzowie. Nikomu nic się nie stało, ginęły tylko pieniądze. Na razie nie wiadomo, czy napadów dokonywał jeden czy kilku napastników.
Napady były bardzo podobne do siebie i doszło do nich w krótkim czasie w ciągu ostatniego miesiąca. Sprawca, jak mówią policjanci, wybiera bardzo małe urzędy pocztowe, które są słabo zabezpieczone przed napadami.
Napastnik zawsze jest też zamaskowany: Przeskakuje przez okienko, grozi przedmiotem przypominającym pistolet, terroryzuje urzędniczki i żąda pieniędzy - mówi RMF Jacek Pytel ze śląskiej policji.
Policja nie wyklucza, że napadów dokonuje ten sam sprawca lub sprawcy, ale na razie nie ma na to jednoznacznych dowodów. W sprawie każdego zajścia funkcjonariusze prowadzą więc odrębne postępowania.
12:20