Miejsce do spania, łazienka i klimatyzacja – z takich warunków mogą korzystać podróżujący po Europie kierowcy, którzy decydują się na korzystanie z usług kolejowych platform. Jednak w Polsce takiej możliwości nie ma.
Ostatnie takie polskie połączenie, działające na linii Zakopane-Gdynia, niedawno zlikwidowano. To dziwi, ponieważ taki sposób podróżowania jest bardzo popularny w innych krajach europejskich. Tylko w Niemczech właśnie na kolejowych platformach co roku przewożonych jest 150 tysięcy samochodów. Z Berlina w Alpy można się wybrać z samochodem pod pachą już za sto euro, czyli po kosztach paliwa.
Polskie koleje argumentują, że takie przewozy były dla spółki nieopłacalne. Co więcej, dotkliwe były także odszkodowania, które kolej musiała wypłacać za zniszczenia aut. Wagon nie był bowiem przygotowany na działanie czynników zewnętrznych.