Po kilku godzinach zawieszono poszukiwania na Bałtyku 47-letniego motorzysty, który wypadł podczas ćwiczeń ze statku ratowniczego "Kapitan Poinc". Do zdarzenia doszło w okolicach portu w Gdyni.
Akcję przerwano z powodu zapadających ciemności. Poszukiwania – jak zapewnia rzeczniczka Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa – wznowione zostaną jutro rano. Trudno mówić, że uda nam się znaleźć poszukiwanego, chyba że wypłynął gdzieś o własnych siłach na brzeg i leży nieprzytomny - dodała.
Poszukiwanie marynarza rozpoczęto po południu, po tym gdy motorzysta (pracownik działu maszynowego na statku zajmujący się silnikiem) nie pojawił się na obiedzie. Ratownicy, korzystając m.in. ze śmigłowców Marynarki Wojennej, próbowali odnaleźć zaginionego na redzie gdyńskiego portu oraz w basenach Portu Wojennego i handlowego. Przeszukiwano także nabrzeża licząc, że mężczyzna dopłynął do lądu.
19:30