Pruskie Powiernictwo albo Pruska Wierna Ręka - tak w dosłownym tłumaczeniu nazywa się nowa niemiecka spółka, która ma pomagać wysiedlonym Niemcom w odzyskaniu ich dawnych majątków. Alternatywą są odszkodowania od polskich, czeskich i rosyjskich władz.

REKLAMA

Oczywiście każdą taką inicjatywę należy traktować poważnie, można natomiast zadać pytanie, czy poważnie należy traktować tych, którzy ugruntowali taką spółkę.

Najprawdopodobniej chodzi jedynie o to, by wykorzystując emocje Polaków, zrobić rozgłos i świetną reklamę.

Osoby, które założyły firmę są kompletnie nieznane Niemcom, być może liczą więc na to, że będą swoistymi „klonami” Eriki Steinbach, która zresztą też jest bardziej znana w Polsce niż w Niemczech. Jej Związek Wypędzonych na razie odcina się od całej akcji.

09:35