Nieudana próba porwania samolotu w Jordanii. Mężczyzna - jak się okazało - Libańczyk groził użyciem bomby. Niedoszłego porywacza na szczęście obezwładniła ochrona obecna na pokładzie maszyny.
REKLAMA
Po przeszukaniu mężczyzny nie znaleziono przy nim żadnych materiałów wybuchowych, podobnie jak w bagażach pasażerów. Jeszcze dzisiaj policja przetransportuje porywacza do Ammanu, gdzie zostanie przesłuchany.
Samolot leciał z Ammanu przez Bangkok do Kuala Lumpur z dwustu czterdziestoma ośmioma pasażerami na pokładzie.
18:10