Pakistan uparcie powtarza, że za porwaniem amerykańskiego dziennikarza Danny'ego Pearla w Karaczi stoją indyjskie władze. Pakistański minister spraw zagranicznych twierdzi, że domniemany przywódca porywaczy kontaktował się z indyjskimi urzędnikami. Rząd Indii zdecydowanie zaprzecza. Przed południem upłynęło ultimatum porywaczy. Nie wiadomo czy reporter jeszcze żyje.

REKLAMA

Podejrzany mężczyzna miał kilkakrotnie kontaktować się przez telefon komórkowy z trzema indyjskimi urzędnikami: "Chcę być bardzo ostrożny w sformułowaniach. Nie sugeruję, że osoba ta współdziałała w popełnieniu przestępstwa z kimś w Indiach, ale sądzę że fakt rozmów telefonicznych powinien być podany wszystkim zainteresowanym" - twierdzi szef pakistańskiego MSZ-tu, Abdul Sattar. Mimo to, władze w New Delhi odbierają informacje szefa pakistańskiej dyplomacji jako oskarżenia. Indie twierdzą, że nie miały nic wspólnego z porwaniem.

Danny Pearl, korespondent gazety „The Wall Street Journal” zniknął 23 stycznia. Miał przeprowadzić wywiad z jednym z przywódców radykalnych islamskich bojówek, powiązanych z Osamą bin Ladenem. Kilka dni potem porywacze przesłali e-maile do kilku zachodnich redakcji, w tym „Wall Street Jornal”, domagając się uwolnienia Pakistańczyków, przetrzymywanych w amerykańskiej bazie Guantanamo na Kubie i podejrzewanych o przynależność do al-Qaedy. Do listu były dołączone fotografie dziennikarza. Islamiści zagrozili, że jeśli ich żądania nie zostaną spełnione, zabiją Amerykanina. Ultimatum minęło dzisiaj przed południem.

Pakistańskiej policji pomagają agenci FBI, ale na razie ekipy śledcze błądzą po omacku. „Dziennikarz współpracujący z Pearlem - pan Assif - przekazał nam wiele sugestii dotyczących ludzi, z którymi miał rozmawiać Amerykanin. Jednym z nich był pewien mężczyzna z Pendżabu. Udało nam się ustalić jego miejsce zamieszkania i teraz je przeszukujemy” - mówił inspektor generalny pakistańskiej policji Syed Kamal Shah.

Amerykańskie władze oświadczyły, że nie zamierzają ulegać presji i nie spełnią żądań porywaczy. Apel o wypuszczenie Pearla wydało ponad 60 arabskich i zachodnich dziennikarzy specjalizujących się w tematyce Azji Środkowej.

20:20