Nie będzie czarnej listy przewoźników lotniczych w Polsce. Urząd Lotnictwa Cywilnego nie przygotowuje takiego dokumentu. Indeks stworzyła już Francja; na liście znalazło się pięć linii lotniczych.
Francja opublikowała w Internecie własny spis przewoźników, których samoloty nie mogą lądować nad Sekwaną. Na liście znajduje się pięć linii lotniczych - z Korei Północnej, Mozambiku, Liberii, Tajlandii i USA.
Co ciekawe, Francuzi nie napiętnowali np. tureckich linii Fly Air, choć już dwa razy samoloty tego przewoźnika nie mogły wystartować z podparyskiego lotniska de Gaulle'a z powodu problemów z silnikami, oponami i przeciekającym zbiornikiem paliwa.
Tamtejsze media sugerują więc, że indeks jest zbyt wąski i w praktyce nie rozwiąże problemów bezpieczeństwa lotniczego; a tym samym niestety nie zapobiegnie prawdopodobnie groźnym katastrofom.
Linie z francuskiej listy nie latają do tego kraju od dawna – mówią z kolei polscy urzędnicy. To propaganda – uważają. W Polsce taka lista nie powstanie. Urząd Lotnictwa Cywilnego z tworzeniem jakiegokolwiek indeksu będzie czekać na wytyczne Unii Europejskiej. Posłuchaj relacji reportera RMF Pawła Świądra:
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
Czarnej listy nie zamierzają tworzyć Włochy - chcą natomiast zaostrzyć kontrole samolotów. Minister transportu Pietro Lunardi stwierdził, że linie, które nie przejdą dokładnych przeglądów, powinny być natychmiast uziemiane i nie ma sensu wpisywać je na żadne czarne listy.