Kolejny grecki boeing 737 musiał radzić sobie z problemami technicznymi. Maszyna linii Olympic Arlines zawróciła na lotnisko w Atenach, bo konieczne okazało się lądowanie awaryjne.
Na pokładzie znajdowało się 131 osób, nikomu nic się nie stało. Samolot leciał do Brukseli. Prawdopodobnie miał problemy z podwoziem.
Wczoraj miał miejsce kolejny epizod w czarnej serii wypadków lotniczych. Wieczorem w Peru rozbił się boeing 737 z 100 osobami na pokładzie. Zginęło co najmniej 70 z nich. To czwarta tak poważna katastrofa lotnicza w tym miesiącu.