Statystyczny Kowalski jest raczej zadowolony ze swego życia, chociaż często nie może sobie pozwolić na dobry posiłek, rzadko może się dobrze ubrać, a trudności z wyjazdem na tygodniowe wakacje raz w roku ma trzy czwarte z nas. Kowalski boi się też, że dosięgnie go bieda i że straci pracę. Takie są wyniki badań porównawczych warunków życia Polaków w roku 1997 i 2001, które opublikował Główny Urząd Statystyczny.
Z badań wynika, że przez cztery ostatnie lata w życiu statystycznego Polaka niewiele się zmieniło. Przede wszystkim wzrosło poczucie zagrożenia, co ma związek z większym bezrobociem i pogarszającą się sytuacją gospodarczą kraju. Kowalskiego bardzo niepokoi porównanie naszych standardów życia z warunkami mieszkańców Unii Europejskiej. Połowa Polaków jada mięsny posiłek co drugi dzień (z powodów problemów ekonomicznych) – w krajach Wspólnoty tego typu kłopoty ma co 20 mieszkaniec. Prawie 75 procent Polaków ma trudności z wakacyjnym wyjazdem, w krajach Unii z podróży rezygnuje zaledwie 30 procent Holendrów, Niemców, Brytyjczyków Czy Francuzów.
Wolny czas spędzamy prawie tak samo jak przed czterema laty. „Najczęściej przed telewizorem, słuchając radia, odwiedzając przyjaciół, czasami wychodzimy na spacer. Bardzo rzadko jesteśmy gośćmi w kinie, a jeszcze rzadziej w teatrze czy muzeum” – powiedziała Anna Bińkuńska z GUS-u. Czytamy mało książek, a także codziennych gazet. 13 procent z nas nie ma kontaktu ze słowem drukowanym. Polepszył się za to stan posiadania tzw. dóbr materialnych Polaków. Więcej mamy pralek, telewizorów, samochodów i telefonów komórkowych. Co dziesiąty Kowalski korzysta w domu z Internetu.
foto Archiwum RMF
07:45