Plotka: jeśli jest kryminalna lub obyczajowa, potrafi zszargać komuś reputację, jeśli zaś grasuje po świecie polityki czy biznesu, może wywołać prawdziwe spustoszenia. I tak w mijającym tygodniu znienacka rozeszła się nieprawdziwa wieść o dymisji ministra finansów. A to zapoczątkowało od dawna nie notowaną chwiejność finansowego rynku.

REKLAMA

statni spadek kursu złotego nastąpił na skutek dwóch plotek. Pierwsza głosiła kres panowania Kołodki, ale zdaniem byłego ministra finansów Jarosława Bauca znacznie ważniejsza była druga plotka, iż rząd manipuluje na rynku walutowym w celu obsługi zadłużenia zagranicznego.

Plotki wyszły z grona, które dążyło do osłabienia złotego, czyli z rządu. To właśnie tam trzeba szukać plotkarza manipulującego rynkiem finansowym kraju. Ale jak zauważą Jarosław Bauc są inne sposoby pokonania złotego - zreformowanie finansów państwa, nie występowanie na ryku z tak dużą podażą obligacji.

Plotka, plotkarze, plotkujący, a w efekcie złoty, który osłab najmocniej od 3 lat.