REKLAMA
Sankt Petersburg wypowiedział wojnę szczurom. Do walki władze używają specjalnych urządzeń emitujących ultradźwięki oraz rozmaitego rodzaju trutek. Gryzonie – jak wynika z ustaleń władz - panoszą się w co trzecim domu w mieście.
Włodarze zapewniają, że używane substancje nie są groźne dla domowych zwierząt, choć zalecają wyjątkową ostrożność. Ostrzegają ponadto mieszkańców miasta, by nie podchodzili do wolno poruszających się, oszołomionych szczurów, które wkrótce mogą pojawić się na ulicach Petersburga.