Pojawił się ważny świadek w sprawie mordu Żydów w Jedwabnem w 1941 roku. Jak się dowiedziało radio RMF, tym świadkiem może być ówczesny dowódca komanda gestapo z Ciechanowa - Herman Schaper. Dzięki niemu udało się zamknąć listę świadków w sprawie zbrodni dokonanej ponad 60 lat temu.
Prokuratorzy z Instytutu Pamięci Narodowej wykonali prawdziwie detektywistyczną pracę. Gestapowiec podobno miał dwa różne mieszkania, dwa różne adresy. Przez ponad 50 lat szukały go różne instytucje. Udało się do niego dotrzeć polskim prokuratorom. Zeznania, jakie Schaper złożył przed niemieckim wymiarem sprawiedliwości, a którym przysłuchiwali się polscy prokuratorzy, nie są rewolucyjne, ale mężczyzna wskazuje na Polaków jako na sprawców mordu w Jedwabnem.
Komando Schapera szukało w okolicach Łomży tylko informatorów NKWD. Zadaniem tej jednostki nie było mordowanie Żydów. Zeznania ponad 90-letniego mężczyzny nie wnoszą nic nowego, ale dzięki niemu zamknięto listę świadków i można zacząć gromadzić materiały do białej księgi. Mord w Jedwabnem miał miejsce w lipcu 1941 roku. Według książki „Sąsiedzi” napisanej przez Jana Tomasza Grossa, zabójstwa Żydów dokonali Polacy. Wówczas IPN rozpoczął swoje śledztwo, wczoraj zostało ono zakończone.
foto RMF
03:10