Dwóch brytyjskich emerytów przeleciało przez Atlantyk... samolotem własnej konstrukcji. Chcieli w ten sposób uczcić 100. rocznicę pierwszego lotu samolotem braci Wright.
Denis Wood, były pilot i jego kolega Jack Berkin, wpadli na ten oryginalny pomysł kilka lat temu, by w ten sposób uczcić pionierów lotnictwa. Wylecieli w ubiegły piątek z Dayton w USA, gdzie bracia Wright budowali swe latające maszyny. Wśród tysięcy żegnających znalazł się też emerytowany astronauta Neil Armstrong.
Podróż trwała cztery dni. Po kilku międzylądowaniach na zatankowanie paliwa, dwójka odważnych 68-latków wylądowała wreszcie w Blackpool w Anglii. Nie mogę uwierzyć, że tego dokonaliśmy. To niesamowite! Latałem całe swoje życie, ale teraz wreszcie spełniło się moje marzenie - powiedział tuż po lądowaniu, ucieszony Wood.
11:10