"Do 2 lat więzienia grozi 35-letniemu instruktorowi nauki jazdy, który w trakcie kursu miał ponad promil alkoholu w organizmie" - poinformowała rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka. Mężczyznę zatrzymano po kolizji, do której doprowadziła jego podopieczna.
Kobieta, która miała uczyć się zasad ruchu drogowego pod okiem pijanego mężczyzny, doprowadziła do kolizji w rejonie ulicy Zgierskiej przy łódzkiej alei Włókniarzy. Podczas zmiany pasa nie ustąpiła pierwszeństwa i najechała na inne auto osobowe. Na szczęście całe zdarzenie skończyło się niegroźnie.
Policjanci, którzy pojawili się na miejscu kolizji, podczas rozmowy z instruktorem wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie wykazało, że mężczyzna ma ponad promil alkoholu w organizmie. 18-letnia uczestniczka kursantka oraz kierujący drugim samochodem byli trzeźwi.
Policja zatrzymała instruktorowi prawo jazdy. Mężczyzna ma usłyszeć zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Może trafić do więzienia nawet na 2 lata.