Opolskie pomniki, poświęcone niemieckim żołnierzom, którzy zginęli w czasie II wojny, znowu wzbudzają kontrowersje. Zespół powołany przez wojewodę, który skontrolował ponad 40 miejsc upamiętnień, znalazł w nich wiele uchybień.

REKLAMA

Główne uchybienia to brak tablic w języku polskim, nazwy miejscowości nadawane między 1934 i 1939 rokiem oraz żelazne krzyże, co do których jest najwięcej wątpliwości.

Pełnomocnik wojewody opolskiego do spraw mniejszości narodowych zapewnia, że kontrola pomników nie miała charakteru działań administracyjnych i wszędzie starano się dojść do porozumienia z lokalną społecznością na drodze negocjacji. Niemcy, którzy mieszkają na Opolszczyźnie, mają już dość zamieszania związanego z pomnikami.

Jak się nieoficjalnie mówi, ewentualne zmiany wprowadzone na pomnikach i tak będą konsultowane z Gogolinem, gdzie swoją siedzibę mają władze mniejszości niemieckiej.

FOTO: Archiwum RMF

13:45