Katowicki Sąd Okręgowy przesłał do Ministerstwa Sprawiedliwości wyjaśnienia dotyczące okoliczności aresztowania szefów Colloseum podejrzewanych o wyłudzenie 345 milionów złotych z Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego. Jak poinformował wiceprezes sądu Tadeusz Bąchór, sąd nie dopuścił się w tej sprawie żadnych błędów.
Kiedy kilka miesięcy temu po raz pierwszy aresztowano szefów Colloseum, Sąd Okręgowy w Katowicach rozpatrując zażalenie obrońców areszt uchylił. Teraz prasa zarzuca sędziemu, że wówczas sam zadzwonił do aresztu, aby prezes Colloseum jak najszybciej znalazł się na wolności. 13 marca sąd jednak ponownie podjął decyzję o areszcie. Andrzej Rembisz zadecydował o tym, że nakaz aresztowania został wydany organom ścigania dzień po decyzji sądu. Umożliwiło to biznesmenom opuszczenie kraju - jeden z nich przebywa w RPA. Nie wiadomo gdzie jest drugi. Obydwaj poszukiwani są listami gończymi.
Andrzej Rembisz odrzuca wszelkie oskarżenia. „Mogę powiedzieć, że należałem zawsze do sędziów, którzy są surowymi sędziami. Z drugiej strony zawsze powtarzałem sobie i innym sędziom – po to nas uczynili sędziami, żebyśmy myśleli, żebyśmy nie byli maszynką do zatwierdzania postanowień o zastosowaniu aresztu” – mówi sędzia.
Andrzej Rembisz przyjął także zażalenie na areszt gangstera Janusza T. - ps. „Krakowiak” i wypuścił z aresztu konkubinę byłego posła AWS Marka Kolasińskiego.
Foto: Archiwum RMF
07:50