Dwadzieścia godzin byli uwięzieni w miejskim ratuszu burmistrz i Rada Miejska z San Luca - miasteczka na południu Hiszpanii. A kiedy w końcu wyszli zostali dotkliwie pobici przez ...sprzątaczki z miejskich szkół. A wszystko dlatego, że Rada Miejska odmówiła im pozwolenia na założenie własnej firmy.
Pensja sprzątaczek zależy od decyzji szkoły. Kobiety, aby same mogły ustalać wysokość swoich zarobków musiałyby założyć własną firmę, ale wczoraj burmistrz miasteczka po raz kolejny nie zgodził się na to. Na wieść o tej decyzji sprzątaczki uzbroiły się w kije i zapowiedziały, że każdy kto odważy się wyjść z sali obrad zostanie pobity. Po dwudziestu godzinach, pierwszy wyszedł burmistrz. Przypłacił to złamanym żebrem i kilkoma szwami. Podobny los spotkał innych. Rozwścieczone kobiety, z ratusza wyprowadziła dopiero policja. Nie dały jednak za wygraną. Dzisiaj rozpoczynają strajk, który zakończą kiedy radni zmienią zdanie.
11:10