Gdy zdarzy się wypadek wzywamy pogotowie ratunkowe, gdy czujemy gaz na klatce schodowej - pogotowie gazowe. Gdy zgaśnie światło - pogotowie energetyczne, ale gdy jesteśmy na ważnym balu i gdy pękną nam spodnie lub rozerwie sukienka, a nie mamy się w co przebrać, to gdzie się z tym zgłosić? Do... pogotowia krawieckiego.

REKLAMA

Takie niezwykłe pogotowie, czynne całą dobę, funkcjonuje w jednym zakładów krawieckich w Szczecinie. Tam o każdej porze dnia i nocy można zszyć ubranie. W pogotowiu był szczeciński reporter RMF Piotr Lichota. Posłuchaj jego relacji:

Foto: Archiwum RMF

21:10